Ulubieni wiosna/lato

07:10

Tym razem chcę pokazać Wam jakie kosmetyki najczęściej towarzyszyły mi przez ostatnie 4 miesiące i najsilniej ze wszystkich w tym czasie przypadły mi do gustu.

Pielęgnacja:

1) Krem pod oczy z kofeiną Lilla Mai - skradł moje serce tym jak wypoczęta, świeża i odżywiona była delikatna skóra pod oczami o poranku. Świetnie sprawdzał się na noc, a równie dobrze na dzień pod makijaż oka - pomimo olejków w składzie.
Muszę się przyznać, że dzięki jego wspaniałym właściwościom użyłam go kilka razy również na całą twarz i efekt był doskonały.


2) Olejek "Eliksir Młodości" Mazidła - doskonałe odżywienie, nawilżenie, wzmocnienie skóry oraz zapobieganie wypryskom. Jak dotąd mój olejek idealny (a używałam wielu).

3) Delikatny krem do twarzy z rumiankiem Ceano Cosmetics (Spa&Fit) - dobrze nawilża pomimo swojej lekkiej konsystencji i szybkiego wchłaniania dzięki czemu jest idealny pod makijaż.
Ekstrakt z rumianku jest dosyć daleko w składzie dlatego nie obawiam się go nakładać na dzień.
Świeży zapach (przypominający ogórka) umila nakładanie.


4) Mydło Czarne Nacomi (Spa&Fit) - wysoki poziom oczyszczenia skóry, buzia aż skrzypi z czystości, naturalny sposób na pozbywanie się zaskórników i kaszki na moim czole. Raz w tygodniu jako maska/peeling enzymatyczny doskonale usuwa martwy naskórek, rozjaśnia skórę i ujednolica. 

5) Krem do rąk z olejkiem kokosowym, awokado oraz aloesem, Ceano Cosmetics (Spa&Fit) - najlepszy krem na wiosnę/lato, lekki, ale odpowiednio nawilżający, o przyjemnym, wręcz idealnym dla mnie zapachu. Szybko się wchłania i dzięki temu pozwala na stosowanie go w ciągu dnia, nawet podczas pracy przy komputerze - nie zostawia tłustych plam. Ekspresowo poprawia wygląd dłoni, ukrywa suche skórki i niesamowicie wygładza.


6) Krem Bambino - stary ulubieniec w pielęgnacji, do codziennego wspomagania nawilżenia różnych części ciała, a nawet twarzy (cynk łagodzi, chroni) - nie wywołuje u mnie żadnego działania komedogennego.

7) Serum Bioliq - lekkie, wygładzające i bardzo fajnie ujednolicające koloryt skóry. Ekspresowo się wchłania nie pozostawia żadnego filmu - idealne pod makijaż bądź wspomagacz pod krem.

8) Żel aloesowy Gorvita - doskonały, lekki żel działający antybakteryjnie i gojąco. Idealny dla osób, które nie lubią ciężkich, zbyt treściwych kosmetyków, bądź chcących zadziałać antybakteryjnie i delikatnie nawilżająco na buzię, a łagodząco na blizny.


9) Żel Facelle - który jest u mnie wielofunkcyjnym kosmetykiem myjącym cerę, ciało, włosy. Lubię wszystkie z nich jednak ten posiada bardzo przyjemny, delikatny zapach i uwielbiany przeze mnie aloes :).
Idealnie zmywa makijaż, delikatnie oczyszcza skórę bez odczucia pieczenia i silnego ściągnięcia.

10) Płyn micelarny Garnier do cery wrażliwej - 100% skuteczności w zmywaniu makijażu, bez podrażnień, bez pieczenia oczu i cery, bez zbędnego zapachu i barwników.

11) Odżywka błyskawiczna Marion - w momentach, gdy nie miałam czasu na dogłębne dbanie o kosmyki była wybawieniem w ich pielęgnacji - bardzo szybka aplikacja sprawiała, że czasem jest to jedyny kosmetyk jaki chce mi się nałożyć po myciu. Ułatwia rozczesywanie, wygładza, nabłyszcza i zmiękcza włosy.


12) Puder w kamieniu Anti-Shine Complex, Eveline - dobry puder, spełnia swoje zadanie matujące i utrwalające makijaż - nie tworzy efektu proszku na twarzy, ładnie stapia się z podkładami. Trwały w fajnych odcieniach. 

13) Podkład Healthy Mix Bourjois - fajne krycie, bez efektu maski. Odcienie odpowiednie raczej na lato ze względu na ciemne tony, ale i sama jego konsystencja i wykończenie też w 100% odpowiada mi na ten sezon.

14) Paleta do konturowania twarzy Sleek Face Form - połączenie matów i błysku idealne zarówno na dzień jak i na wielkie wyjście. Bronzer, róż i rozświetlacz trwałe, silnie napigmentowane i w ładnych odcieniach.

(Podkreślone nazwy kosmetyków są odnośnikami do pełnych recenzji).

Tak, to są zdecydowani faworyci ostatnich miesięcy! Najlepsi z najlepszych w ubiegłym czasie! Przewinęło się przez moje ręce sporo godnych polecenia kosmetyków jednak te najbardziej przypadły mi do gustu.

Wiecie już, że ja bardzo często wracam do produktów, które mi się wyjątkowo spodobają także dlatego często powtarzają się one na moim blogu.

Zimą preferuję nieco bardziej ciężkie, treściwe kosmetyki, także w sezonie zimowym z pewnością królować będą nieco inni ulubieńcy, ale też i stałe punkty programu, które od lat cenię. 

Co myślicie? Wystarczyłyby one w waszej pielęgnacji i makijażu? :)

You Might Also Like

0 komentarze

Subscribe