Po miesiącu stosowania 'Eliksiru młodości' z Mazideł czas na moje pierwsze wrażenie na jego temat. Dlaczego pierwsze? Ponieważ jest to produkt, który widoczne efekty dać ma po dłuższym okresie stosowania, zwłaszcza te, na których zależy mi: eliminacja przebarwień, pogrubienie skóry oraz ogólne jej wzmocnienie ze względu na słabe naczynia krwionośne.

Przypomnę, że swój kosmetyk wykonałam w oparciu o przepis na stronie sklepu (KLIK), a dotarł do mnie w postaci gotowego zestawu.

Do rzeczy!

Jak stosuję olejek 'Eliksir młodości' do cery suchej?

Testy tegoż olejku rozpoczęłam od nałożenia go na pół twarzy - dzięki temu mogłam obserwować i odczuwać pewne zmiany, które następowały.

Po aplikacji na cerę faktycznie odczuwałam delikatne pieczenie oraz ciepło - coś tam się działo jednak nie zauważyłam żadnego nasilonego zaczerwienienia.

Nałożenie produktu ponowiłam kolejnego dnia na drugiej połowie twarzy, wszystko zadziało się bardzo podobnie.

Odczekałam cztery dni w ramach minimalistycznego przyzwyczajania cery do silnych składników aktywnych jakimi są retinol i witamina C (producent zaleca tydzień przerwy, gdy wystąpią podrażnienia) i po tym czasie skóra znów zachowała się bez zarzutów, także od tej pory olejowe serum "Eliksir młodości" z Mazideł stosuję dwa/trzy razy w tygodniu bez żadnych obaw o podrażnienia.
Taką kurację chcę prowadzić przez dłuższy czas - minimum trzy-cztery miesiące.

Olejek nakładam zawsze wieczorem, przed snem, na twarz oczyszczoną żelem aloesowym Ceano Cosmetics oraz przetartą micelem Garnier bądź tonikiem AA.

Pierwsze wrażenia:

Na samą bazę jaką jest olej arganowy moja cera zawsze reagowała bardzo dobrze, w tym przypadku jest podobnie - nie wystąpiły żadne niepożądane skutki związane z wypryskami czy działaniem komedogennym.
Po przebudzeniu skóra jest wypoczęta, dosyć promienna i odżywiona - nie pojawiły się jak do tej pory żadne wypryski jednak  także jak na ten moment (Miesiąc stosowania czyli ok 10 użyć) nie zauważyłam poza tymi w/w żadnych większych zmian - liczę na nie po dłuższym czasie stosowania.

Jak pisałam obawiałam się jak zadziała na moją wrażliwą skórę witamina A, jednak okazuje się, że moja cera zareagowała na nią całkiem pozytywnie - nie pojawiło się żadne silne podrażnienie ani przesuszenie (początkowo retinol może tak zadziałać), a jedynie delikatne pieczenie po nałożeniu - efekt normalny.

Jak już wiecie wprowadziłam kolejną część planu pielęgnacyjnego, który opierać się będzie głównie na witaminach C, E, A, koenzymie Q10, olejkach oraz aloesie.

Taki sposób dbania o cerę zostanie ze mną na długo, gdyż specjalnie dobrałam sobie wiele produktów wpisujących się w taki cykl.

W trakcie używania olejku w dni pomiędzy jego zastosowaniami w pielęgnacji towarzyszą: Aloesowy żel do mycia , Nawilżający żel aloesowy oraz czasem tonik AA z aloesem - ze względu na to, że już wcześniej je stosowałam i znam ich działanie będę mogła łatwiej obserwować te efekty jakie pozostawiać będzie (mam nadzieję) Eliksir Młodości Mazideł :).