Coenzyme Q10 Lambre - efekty
07:35
Nieco czasu upłynęło mi na testach Koenzymu Q10 firmy Lambre, dziś chcę przedstawić Wam jej efekty oraz przypomnieć co nie co o kosmetyku.
Wstępne informacje znajdziecie w poprzednim poście o Coenzyme Q10.
W związku z tym, że jak już wiecie moją pielęgnację twarzy opieram od dłuższego czasu o kuracje witaminowe (A, E) oraz koenzym Q10 długo rozglądałam się za produktem z Koenzymem Q10 w rozsądnej cenie a i z przyzwoitym składem - znalazłam.
Wcześniej polując na to serum widywałam je w formie kapsułek, co również było fajną alternatywą, jednak obecnie serum/żel znajduje się w bardzo estetycznym wręcz zakrawającym o luksusowe opakowaniu, co przyznam, umilało mi sięganie po ten kosmetyk. Szklana buteleczka posiada atomizer w postaci pompki, która pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości produktu.
Serum/żel Coenzyme Q10 kierowane jest do osób z przesuszoną, zmęczoną, poszarzałą i dojrzałą cerą, jednak tym ostatnim wyznacznikiem postanowiłam sie nie przejmować, gdyż w wyborze kuracji sugerowałam sie potrzebami mojej cery, a nie liczbą na opakowaniu, a składniki.
Dokładnie przewertowałam skład i znajdowało się w nim wszystko to czego moim zdaniem potrzebuje moja skóra.
Moja cera jeszcze jakieś 2 lata wstecz była wystawiana na bezpośrednie promieniowanie słoneczne i dziś zauważam tego skutki - celem stosowania tego instensywnego serum była regeneracja, odżywienie i dodanie witalności skórze.
Skład oparty jest na trójglicerydach, co początkowo mnie zmartwiło, gdyż przy użyciu innego olejku na ich bazie powstawała mi kaszka na czole, jednak w tym przypadku tak sie nie stało - nie mam zasady na moją cerę w tej dziedzinie.
Skład zawiera w sobie także olej z winogron, silnie regenerujący skwalan.
Produkt, pomimo że w postaci żelu pozostawiał tłusty, oleisty film na skórze mający zabezpieczać cerę przed utratą wody, o co podejrzewam właśnie w/w Caprylic Trigliceride, jednak w stosowaniu na noc taka powłoczka mi nie przeszkadza, a wręcz nawet ją lubię.
Zapach: delikatnie słodki.
Konsystencja: Żelowa z domieszką oleistości.
Zastosowanie: Serum/żel Koenzym Q10 Lambre stosowałam na noc dwa-trzy razy w tygodniu, gdyż zależało mi na odżywieniu i odzyskaniu witalności cery, a nie silnym pozbywaniu się defektów - w przypadkach walki z oznakami starzenia sie skóry i utraty owalu twarzy producent zaleca codzienne stosowanie.
Działanie: Po przebudzeniu cera była widocznie nawilżona, ujędrniona oraz nawilżona - widocznie wypoczęta i zregenerowana. W okolicach zaglębień przy nosie widoczne sa jeszcze resztki kosmetyku, które nie wchłonęły sie całkowicie, dzięki czemu uczucie nawilżenia trwa bardzo długo.
Nie pojawiło się żadne działanie komedogenne pomimo tłustej konsystencji.
Podsumowując Coenzyme Q10 Lambre to kosmetyk o silnym działaniu zapobiegającym utracie wody przez skórę i odżywiającym cerę.
Polecałabym go osobom, których cera jest sucha, wrażliwa, poszarzała i zmęczona - takie serum doda jej z pewnością witalności. Osoby z cerą mieszaną a w szczególności tłustą powinny używać go z ostrożnością ze względu na możliwe działanie zapychające pory - u mnie to nie wystąpiło, gdyż jestem posiadaczką suchej, wrażliwej cery.
Serum dostępne jest w sklepie internetowym LAMBRE TUTAJ. Obecnie w promocji za 31,50 zł.
Cena katalogowa to 38,90 zł.
Serum dostępne jest w sklepie internetowym LAMBRE TUTAJ. Obecnie w promocji za 31,50 zł.
Cena katalogowa to 38,90 zł.
Jakie jest Wasze zdanie na temat tego kosmetyku? Ja sięgnęłabym po niego ponownie.
0 komentarze