Dziś pragnę zapoznać Was z aktualnym zapachem w moim domu, za którym stoją świece z nowej serii Scented Candle BISPOL.

Gama zapachów jest dosyć różnorodna, odnajdziemy w niej wanilię, lawendę, cynamon, zieloną herbatę, pomarańczę, owoce leśne, truskawkę, a także wybraną przeze mnie różę, której zapach bardzo lubię, ponieważ wydaje mi się subtelny i kobiecy.

Świece charakteryzuje świeży, różany zapach; nie jest on ciężki, kojarzący się z stereotypową wyperfumowaną starszą panią ;).

Już przy samym umieszczeniu ich na komodzie w salonie doskonale zdobią i nawet bez zapalenia rozprzestrzeniała się z nich przyjemna woń.

W zapachu nie doszukałam się brzydkich parafinowych nut, na opakowaniach nie doszukałam się składu tak więc nie wiem w stu procentach czy jest ona w nich obecna.

Świeca w szklanym słoju prezentuje się bardzo elegancko jej sugerowany czas spalania to 100 godzin, a więc całkiem przyzwoicie. 

Jak dotąd zapalałam ją dwa razy na godzinę, po tym czasie już pięknie i dosyć silnie pachniało w pomieszczeniu, w którym się znalazła. Po takim czasie nie widzę dużego ubytku w wosku, a pożądany efekt miłej atmosfery i aromatyzacji domu jest osiągnięty. Idąc tym tropem pozostało mi obiecywanym przez producenta pozostało mi jeszcze, aż 98 takich godzinnych seansów ze świecą ;).

Jeżeli chodzi o świecę stożkową pachnie ona tak samo, mam wrażenie także, iż z podobną intensywnością, jednak muszę stwierdzić, iż po godzinie palenia pomieszczenie jest nieco mniej 'aromatyczne'... Może dlatego, że wypala się w niej i odparowuje nieco mniejsza powierzchnia.

Jestem zadowolona z tego typu umilaczy jak i z innych elementów oferty, gdyż miałam okazję je wypróbować i otulać się zapachami w sezonie zimowym. Po świece serii INSPIRATION sięgnęłam nawet ponownie, gdyż spotkałam je w Rossmannie - są one świetną ozdobą i ładnie pachną. Myślę, że po wypróbowaniu tych jestem także pozytywnie nastawiona, więc gdy dopadnę je stacjonarnie to kupię tylko w innej wersji zapachowej dla odmiany.

Jaki zapach wybralibyście dla siebie? :)