Kosmetyki Saisona / recenzja
18:35
Jak długo nosiłam się z opiniowaniem kosmetyków przedstawionych w dzisiejszym poście wiem tylko chyba ja sama. Już przy samym pierwszym użyciu dwóch z nich miałam ochotę biec do Was w skowronkach i wychwalać, wychwalać, a to za wspaniałe składy, a za przyjemne zapachy, a i za wygodne, uniwersalne opakowania... ale postanowiłam sobie, że przyjdę do Was z wiedzą pełną, jeszcze bardziej rzetelną i dokładną, tak aby rozchodzić pierwsze zachwyty i moje podekscytowanie posiadaniem tak przyjemnych oku i naturze kosmetyków, które czasem bywają mylne... jednak nie, nie w tym przypadku i to co napiszę dzisiaj po 3 miesiącach ciągłego przewijania się prezentowanych w tej recenzji produktów w mojej pielęgnacji, w pełni odzwierciedla to co napisałabym nawet właśnie w tym pierwszym przypływie emocji - rewelacja!
Zapraszam na recenzję kosmetyków fitokosmetologicznej marki SAISONA, gdzie pod ogniem mojej opinii stanęły:
1) Upiększająca BB Emulsja SPF 10.2) Krem Regenerujący Przeciw Ciemnym Plamom.
3) Hydrotonicza 24 godzinna Emulsja do Ciała.
Samo stosowanie jak i opis produktów SAISONA stało się dla mnie niejako misją, która posłuży mojej skórze, samemu przekonaniu o bliskości natury, ale także wdrażaniu do pielęgnacji jeszcze więcej składników roślinnego pochodzenia w ramach choć namiastki powrotu do przyrody, natury, korzeni.
Jak wiecie bliskość natury jest dla mnie bardzo ważna w codziennym bytowaniu, dla swojej przyjemności i satysfakcji potrzebuję przynajmniej raz na jakiś czas momentów przebywania sam na sam wśród natury.
Jak wiecie bliskość natury jest dla mnie bardzo ważna w codziennym bytowaniu, dla swojej przyjemności i satysfakcji potrzebuję przynajmniej raz na jakiś czas momentów przebywania sam na sam wśród natury.
Stwierdziłam, że jeżeli moja świadomość, estetyka, potrzeba zachwytu przyrodą jest nieodzowna mi niejako duchowo, tak też natura potrzebna jest mi też zewnętrznie, w odniesieniu do dbania o ciało. Jak wiecie już wielokrotnie prezentowałam kosmetyki naturalne i chcę aby wraz z biegiem czasu stawały się fundamentalną częścią mojego asortymentu w dziedzinie dbania o siebie - nie zawsze to się udaje, gdyż kobiece zmysły kuszą mnie z wszelkich stron ku zakupom wszelakich nowości, jednak pewną stabilność w tej dziedzinie chcę i muszę zachować.
Przechodząc do meritum z wielką przyjemnością chcę opisać Wam samą ideę kosmetyków naturalnych Saisona oraz działanie poszczególnych z nich na moją skórę, cerę i samoocenę.
Do rzeczy!
Kosmetyki te posiadają certyfikat ECOCERT, gdzie minimum 95% składników kosmetyku musi pochodzić z upraw ekologicznych. Nie znajdziecie w nich parabenów, sztucznych barwników, PEG czy silikonów!
Marka w produkcji swoich kosmetyków wykorzystuje certyfikowane, naturalne surowce z naciskiem na cenne ekstrakty roślinne, które zawierają określone właściwości i działanie na skórę.
Jednym z przykładowych ekstraktów (wyciągów) jakie zastosowane są w prezentowanych kosmetykach pełniąc rolę nawilżającą jest stewia. Co to takiego? Jest to roślina występująca w Paragwaju, jej silne właściwości napinające i nawilżające (zapobieganie utracie wody) skórę zostały udowodnione na podstawie serii badań.
Na stronie marki możecie zasięgnąć wielu informacji na temat różnorodnych ziół ich właściwości oraz sprawdzić jakie z nich zawarte są w wybranym przez Was kosmetyku określonej serii.
Upiększająca BB Emulsja SPF 10 Saisona
Jest elementem serii Balans, której głównymi założeniami są zwalczanie niedoskonałości na skórze, zapewnienie jej oczyszczenia, nawodnienie oraz widoczne przeciwdziałanie oznakom starzenia się.
Wybierając ten produkt wiązałam z nim nadzieję, iż posłuży mi w delikatnym wyrównywaniu kolorytu cery w czasie, gdy nie będę potrzebowała znacznego krycia, ale także w regulowaniu procesów skórnych takich jak wydzielanie sebum czy przeciwdziałanie wolnym rodnikom. Myślę także, że taka emulsja byłaby idealna na okres letni, a w związku z tym, ze jest bardzo wydajna myślę, że będę miała okazję ją wypróbować też właśnie w takim wydaniu.
Zapach kosmetyku jest dosyć intensywny, utrzymany w klimacie natury o charakterze roślinnym, ziołowym.
Konsystencja jest dosyć rzadka i lekka posiadająca delikatne brązowo-różowe zabarwienie.
Nie jest to kosmetyk typowy dla tych obecnych na rynku kremów BB, sama nazwa sugeruje tutaj pewnego rodzaju krycie zbliżone do lekkiego podkładu, jednak tutaj jest nieco inaczej: produkt posiada postać delikatnego kremu, po którego użyciu z łatwością zauważyć można delikatne wyrównanie kolorytu, nadanie skórze zdrowego wyglądu, jednak nie można od niego oczekiwać krycia niedoskonałości.
Bardzo dobrze współgra on z podkładem mineralnym, którym w takiej sytuacji niemalże wyłącznie oprószam twarz, gdyż już samo działanie kremu pozwala wystarczająco dobrze zmatowić, wygładzić i wyrównać odcień skóry, a także dać jej odpowiedni poziom nawilżenia pomimo bardzo lekkiej formuły, niemniej jednak bez błysku i tłustej warstewki. Makijaż wykonany po nałożeniu emulsji utrzymuje się bardzo dobrze, dla osób o cerze problemowej, tłustej może nawet stać się dużą zaletą sam fakt, iż ten upiększający krem niejako matuje - tak więc upiększająca emulsja BB Saisona posiada niemalże wszystkie właściwości jakich wymaga się od kremu na dzień.
Stosowanie takiej emulsji w połączeniu z używaniem bliższych naturze kosmetyków kolorowych na dzień daje mi wiele satysfakcji z samego działania, ale i faktu o
Pojemność: 40 ml
Cena: 77 złKrem Regenerujący Przeciw Ciemnym Plamom Saisona
Krem ten znajduje się w ramach serii Naprawa, której zadaniem jest służenie cerom wymagającym odnowy, tym suchym bądź z widocznymi oznakami starzenia.
Składnikami aktywnymi działającymi w prezentowanym kremie z serii Naprawa są ekstrakt z Winorośli Właściwej, ekstrakt z Hibiskusa oraz z Dzikiego Akantu, które wpływają na przyspieszenie odnowy skóry i jej regenerację. Wyciąg z Paproci Wodnej jest tutaj sprzymierzeńcem w walce z przebarwieniami i składnikiem wpływającym na delikatne rozjaśnienie cery.
W wyborze tego kremu kierowałam się w dużej mierze chęcią zastosowania go w/po lecie, gdy na mojej twarzy pojawiają się delikatne przebarwienia w postaci piegów czy nierównego kolorytu na skutek nieprzewidzianego działania promieni słonecznych. Jednak nie była to jedyna pobudka do takiego wyboru, ponieważ bardzo ważnym dla mnie aspektem jest działanie antyoksydacyjne, gdzie przy pomocy naturalnych składników jest z pewnością skuteczne, ale łagodne i spoglądając na skład nie może zaszkodzić, a tylko pomóc.
Jak łatwo się domyśleć z wstrzymaniem się do lata nie wyszło, gdyż bardzo chciałam przekonać się o działaniu tego kosmetyku i reakcji mojej cery na taką dawkę naturalnych dobroci.
Krem charakteryzuje dosyć treściwa konsystencja. Zapach jest intensywny jednak naturalny, ciężko jednak określić mi jego wiodące nuty.
Krem stosowałam na noc jako uzupełnienie naturalnej pielęgnacji związanej z opisywaną powyżej emulsją BB. Upiększający krem BB ujednolicał koloryt mojej skóry w dzień, Krem Przeciwko ciemnym Plamom miał za zadanie dopełniania tego działania w szerszym, dogłębnym spektrum nocą, gdyż jak wiadomo podczas snu nasza cera przyswaja znacznie więcej wartości z produktów, które na nią aplikujemy.
Jeżeli chodzi o zastosowanie i samo faktyczne działanie przedstawionego kremu muszę przyznać, że już samo nakładanie było bardzo przyjemne, produkt bardzo dobrze rozprowadzał się na skórze twarzy i szyi, po zastosowaniu skóra stawała się widocznie doraźnie nawilżona, ujędrniona, poniekąd także ukojona i przede wszystkim pozbawiona nieprzyjemnego ściągnięcia po procesie wieczornego oczyszczania.
Ciężko ocenić mi eliminację zaciemnień na skórze, gdyż w okresie zimowym nie mam z nimi problemu, niemniej jednak faktycznie mam wrażenie, że skóra ma bardziej równy koloryt, może po prostu ze względu na dostarczenie jej odpowiedniego nawilżenia i odżywienia.
Ciężko ocenić mi eliminację zaciemnień na skórze, gdyż w okresie zimowym nie mam z nimi problemu, niemniej jednak faktycznie mam wrażenie, że skóra ma bardziej równy koloryt, może po prostu ze względu na dostarczenie jej odpowiedniego nawilżenia i odżywienia.
Skład produktu silnie posłużył mojej cerze - nie pojawiły się żadne niepożądane zmiany takie jak działanie komedogenne, podrażnienia czy uczulenia.
Już samo bogactwo składników antyoksydacyjnych przemawia za stosowaniem tego produktu, dla mnie ta właśnie sfera działania kosmetyku jest bardzo ważna, nie można jej dostrzec od razu, gdyż jest to pewnego rodzaju proces, niemniej jednak silnie wierzę, że zastosowanie tak naturalnie bogatych produktów zaowocuje także w przyszłości w postaci opóźnienia procesu starzenia się skóry.
W związku z bardzo silną chęcią zastosowania kosmetyków także latem i ze względu na ich bardzo dużą wydajność część zawartości tychże opakowań w miłej stylistyce pozostawiam sobie na późniejszy okres, aby zdać Wam relację ze sprawdzania się kosmetyków w letnich warunkach.
Pojemność: 40 ml
Cena: 86 zł
Już samo bogactwo składników antyoksydacyjnych przemawia za stosowaniem tego produktu, dla mnie ta właśnie sfera działania kosmetyku jest bardzo ważna, nie można jej dostrzec od razu, gdyż jest to pewnego rodzaju proces, niemniej jednak silnie wierzę, że zastosowanie tak naturalnie bogatych produktów zaowocuje także w przyszłości w postaci opóźnienia procesu starzenia się skóry.
W związku z bardzo silną chęcią zastosowania kosmetyków także latem i ze względu na ich bardzo dużą wydajność część zawartości tychże opakowań w miłej stylistyce pozostawiam sobie na późniejszy okres, aby zdać Wam relację ze sprawdzania się kosmetyków w letnich warunkach.
Pojemność: 40 ml
Cena: 86 zł
Hydrotoniczna 24 godzinna Emulsja do Ciała Saisona
Znajdująca się pośród produktów serii Blask mając za zadanie pomoc skórom odwodnionym, pozbawionym zdrowia i blasku, celem jej stosowania jest nawodnienie oraz działanie antyoksydacyjne.
Składniki aktywne działające w hydrotonicznej 24 godzinnej emulsji do ciała to:
- Masło Shea (moj ulubiony składnik balsamów) silnie odżywia i nawilża ciało,
- Woda Kwitnącej Pomarańczy - tonizuje skórę, odświeża, przyczynia się do ujędrnienia,
- Wyciąg ze Stewii działa napinająco na skórę, ujędrnia ją i nawilża,
- Olejek Arganowy ma działanie antyutleniające, spowalnia procesy starzenia się skóry i odżywia.
Emulsja do ciała posiada przyjemny, naturalny zapach oraz dosyć lekką, przyjazną zastosowaniu na dzień konsystencję.
Poziom nawilżenia utrzymuje się cały dzień, niemniej jednak nie obciąża skóry i nie tworzy tłustej czy klejącej warstwy. Emulsja wchłania się bardzo szybko, niemalże z każdym pociągnięciem dłoni, co umożliwia szybkie założenie ubrań zaraz po zastosowaniu produktu bez ryzyka ich ubrudzenia.
Jeżeli chodzi o zastosowanie na noc, czasem odnoszę wrażenie, że produkt jest zbyt lekki, gdyż przyzwyczajona jestem do dosyć treściwych balsamów czy maseł 'na sen', które nawet potrafią pozostawić nieco tłustego filmu, jednak pod wpływem używania nowych kosmetyków o zaawansowanych składach i lżejszych konsystencjach, a optymalnym poziomem nawilżenia z czasem zaczynam doceniać fakt szybkiego wchłaniania i nawet samą tak banalną ochronę pościeli przed zatłuszczeniem.
Jeżeli chodzi o zastosowanie na noc, czasem odnoszę wrażenie, że produkt jest zbyt lekki, gdyż przyzwyczajona jestem do dosyć treściwych balsamów czy maseł 'na sen', które nawet potrafią pozostawić nieco tłustego filmu, jednak pod wpływem używania nowych kosmetyków o zaawansowanych składach i lżejszych konsystencjach, a optymalnym poziomem nawilżenia z czasem zaczynam doceniać fakt szybkiego wchłaniania i nawet samą tak banalną ochronę pościeli przed zatłuszczeniem.
Hydrotoniczna 24 godzinna Emulsja do Ciała wykazała się utrzymaniem na skórze odpowiedniego poziomu nawilżenia przed długi okres czasu, przyznam, że faktycznie osiągał on dobę działania. Po zastosowaniu skóra jest jędrna, nie staje się szorstka czy ściągnięta przez cały dzień.
Pojemność: 200 ml
Cena: 67 zł
Pojemność: 200 ml
Cena: 67 zł
Podsumowując
Muszę stwierdzić, iż produkty Saisona mnie nie zaskoczyły.... gdyż już od pierwszego zerknięcia na składy pokładałam w nich duże nadzieje, które się sprawdziły! Naturalność, przyjemne konsystencje i zapachy, a głównie przyjazne działanie to to czego oczekuję od kosmetyków nowej generacji.
Ten post stał się dla mnie nie tylko samą recenzją, jakby nie było wspaniałych, naturalnych kosmetyków opartych na wielu ekstraktach roślinnych, ale także próbą, a wręcz ziszczeniem moich priorytetów pielęgnacyjnych, ale i samej wewnętrznej satysfakcji, że produkty te łączą się z tym co uwielbiam i co cenię z całych sił - naturą.
Co myślicie o produktach Saisona?
Co myślicie o produktach Saisona?
7 komentarze
Szczerze to pierwszy raz czytam o tej marce.
OdpowiedzUsuńTen upiększający krem bb wydaje się być w porządku. =)
Kosmetyki wydają się być ciekawe ale BB to ja uznaję tylko azjatyckie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie spotkałam się z tymi produktami, ale naprawdę mnie zachęciłaś, może jak wykończę swoje to pokuszę się o coś tej marki bo nie lubię kupować zbyt do przodu kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki ;/ a zdjęcia jak zwykle masz cudowne :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze niczego z tej marki ale słyszę o niej same pozytywne opinie, na pewno się na nią skuszę, zastanawiam się nad tym kremem BB <3
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńnie miałam styczności z marką.
OdpowiedzUsuńSandicious