Naturalny peeling cukrowy z masłem shea (pomarańcza, olej macadamia), Nacomi / Spa&Fit
09:15
Witajcie.
Mam dla Was dziś opinię dotyczącą Naturalnego peelingu do ciała z masłem shea, Nacomi dostępnego na stronie Spa&Fit.
Nie będę owijać w bawełnę i od razu powiem, że produkt ten powalił mnie z nóg swoim składem, zapachem i działaniem. Ale zmierzając ku konkretom:
Wyjaśnienie składu:
Sucrose - cukier
Butyrospermum Parkii Butter - masło shea (karite)
Macadamian Ternifolia Oil - olej z nasion makadamii
Cocos Nucifera Seed Oil - olej kokosowy
Tocopherol Acetate (octan tokoferylu) - postać wit. E, substancja antyoksydacyjna, chroni przed działaniem wolnych rodników, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych
Citrus Dulcis Oil - olejek pomarańczowy
Limonene, Linalol, Citral, Citronellol - substancje naśladujące zapachy (skórki z cytryny, konwalii, róży).
Jak widać nie trzeba zbyt wiele skomplikowanych nazw by otrzymać świetny produkt.
Konsystencja: krystaliczna, gęsta, po nabraniu dłonią lekko oleista.
Zapach: pomarańczowy dzięki olejkowi pomarańczowemu; pomimo kilku wzmacniaczy zapachu w składzie jest bardzo naturalny, rozpieszczający moje zmysły!
Uwielbiam zapach cytrusów, więc jest to strzał w dziesiątkę.
Znów tutaj układam seans o nucie pomarańczy (mycie ciała mydełkiem Alterra, peeling z Nacomi i serum odżywiające na twarz Argan&Neroli - uczta dla zmysłu powonienia).
Opakowanie: estetyczne, minimalistyczne, dodatkowo zabezpieczone wiekiem.
Zastosowanie, działanie:
Zastosowany pod prysznicem działa doskonale - pod wpływem ciepłej wody kryształki cukru stopniowo się topią co pozwala uzyskać zarówno mocny efekt peelingujący jak i bardziej delikatny.
Po użyciu skóra staje się sprężysta, widocznie nawilżona i odżywiona, nie występuję żadne uczucie ściągnięcia, a jak wiadomo, gdy ciało otrzyma odpowiedni poziom nawilżenia/natłuszczenia od razu zmienia się na plus jego wygląd, a nawet koloryt.
Po zabiegu skóra wygląda zdrowo i promiennie - to na pewno za sprawą olejków i masełka shea!
Po użyciu tego produktu zazwyczaj skóra nie wymaga innego, wspomagającego zabiegu nawilżającego.
Plusy:
- przyjemne doznania zapachowe,
- skuteczne złuszczanie naskórka,
- odżywienie,
- silne nawilżenie skóry.
Ten produkt pod względem działania nie ma żadnych minusów.
Pewną niedogodnością może być jedynie śliska, oklejona olejkami kabina prysznicowa ;).
Ze smutkiem spoglądam do pojemniczka na ubywający peeling, gdyż chciałabym aby ten produkt wciąż był ze mną.
Na początku myślałam, że będzie on na równi z moim dotychczasowym ulubieńcem - peelingiem kakaowym (tutaj), jednak przebił go jeszcze wyższym poziomem nawilżenia i zapachem.Nie oznacza to jednak, ze zrezygnuję z moich domowych peelingów, ponieważ są dobrą alternatywą dla tych drogeryjnych.
Podsumowując - wspaniałości!
Zakupić można go Tutaj.
Co myślicie?
0 komentarze