Dziś kolejna dawka przyjemnych dla oka (i mam nadzieję, że nie tylko) kosmetyków pielęgnacyjnych, do których moje kobiece zmysły rwą się jak szalone - Ceano Cosmetics - już niebawem na stronie z kosmetykami bliskimi naturze Spa&Fit.

Same opakowania kosmetyków wyglądają bardzo estetycznie i zachęcająco, co ukrywa ich wnętrze? Okaże się po wnikliwych testach :)

W tym poście pragnę przedstawić Wam zupełnie nowe produkty, z którymi zapewne będziecie miały do czynienia po raz pierwszy.

Firma Spa&Fit ma plan wprowadzenia do swojej oferty produktów litewskich, moim zadaniem jest ich dokładne przetestowanie i sukcesywne opiniowanie - nie ukrywam, że zrobię to z ogromną przyjemnością, gdyż nowości zawsze mnie kuszą.

Żel do mycia ciała, Grejpfrut - im bliżej wiosny stawiam na coraz bardziej odświeżające zapachy, chciałabym aby ten produkt dał mi satysfakcję i przyjemność z używania - przyjemny zapach oraz oczyszczenie.

Skład: Aqua, SLS, Sodium Chloride, Parfum, Cocamidopropyl Betaine, Cocoamine Oxide, Propylene Glycol, Citrid Acid, Aloe Barbadensis Extract, Phantenol, Polyquatermium-7, Betaine, Methylchloroisothiazollinone, Methylisothiazolinone, Magnesium Chloride, Magnesium, Nitrate, Limonene, Linalol, Geraniol, Citronellol, Citral, CI 16255, CI 15985 - czyli typowo drogeryjny.

Sugerowane działanie: dokładne oczyszczanie, odświeżenie.

Peeling cukrowy, Grejpfrut - peelingi cukrowe bardzo lubię, chcę aby ten stał się uzupełnieniem grejfrutowego seansu podczas prysznica z żelem do mycia tej serii.

Skład: Surcose, Butyrospermum Parki Butter, Vitis Vinifera Seed Oil, Parfum, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Aqua, Citral, Geraniol, Linalool, Citronellol, Limonene, CI 15985 - a więc bardzo dobry.

Już nie mogę się doczekać używania tego produktu - liczę na podobne efekty jak w przypadku Pomarańczowego peelingu Nacomi ze Spa&Fit.

Sugerowane działanie: złuszczenie martwego naskórka, odświeżenie, ujędrnienie skóry, nawilżenie.



Mus do mycia ciała, Melon - tutaj liczę na piękny, dosyć odświeżający zapach oraz delikatne, nieinwazyjne oczyszczenie.

Skład: Sodium Chloride, Glycerin, Aqua, Sodium Cocoyl, Isethionate, Sorbitol, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Propylene Glycol, Parfum, Phenoxyethanol, Denatonium Benzoate, Terasodium EDTA, Hexyl Cinnamal, Linalool, CI 19140 - typowo drogeryjny bez parabenów i PEG. Z tego co porównywałam Organique w swoich piankach wykorzystuje dosyć podobne składy.

Sugerowane właściwości: delikatne oczyszczanie.

Podejrzewam, że pianka nie będzie miała zbyt wielu właściwości pielęgnacyjnych, ale mi to nie przeszkadza - wymagać będę oczyszczenia i przyjemnego zapachu :)

Łagodny krem do twarzy (cera normalna) - liczę na to, że krem będzie fajnym uzupełnieniem delikatnej pielęgnacji po zakończeniu typowo organicznego dbania o cerę, będę oczekiwać od niego wyłącznie lekkiego nawilżenia i spisania się pod makijażem - ponieważ chcę stosować go na dzień.

Skład: Aqua, Purnus Amygdalus Dulcis Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Glycerin, Sodium polyacrylate, PPG-1-Peg-9, Lauryl Glycol Ether, Panthenol, Chamomilla Recutita Extract, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Parfum, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Methylchloroisothiazollinone, Methylisothiazolinone, Butylphenyl Methylpropional.

Sugerowane właściwości: nawilżanie, odżywianie.

Kremem do ciała z ekstraktem z lipy - mam nadzieję, że osiągnę przy jego stosowaniu zadawalający poziom nawilżenia, a zapach będzie delikatny i naturalny - jak drogocenny składnik w nazwie wskazuje.

Skład: Aqua, Persea Gratissima Oil, Caprylic/Capric Trigliceride, Glycerin, Polygryceryl-3 Methylglucose Distearate, Gryceryl Stearate, Cetaryl Alcohol, Aloe Barbadensis GEl, Parfum, Methylchloroisothiazollinone, Methylisothiazolinone, Butylphentyl Methylpropional, benzyl Alcohol, geraniol, Hexyl Cinnamal, Linalool - dosyć bogato w dziwnie brzmiące składniki, jednak pierwsze miejsca w składzie przyjemne.

Sugerowane właściwości: nawilżenie, odżywienie.


Kremem do rąk (awokado, kokos, aloes) - moje dłonie w ostatnim czasie stały się silnie przesuszone, wciąż towarzyszy mi silne ściągnięcie skóry w tej okolicy, mój ulubiony krem z bebeauty się skończył tak więc z przyjemnością wypróbuję działanie tego, a będzie to dla niego nie lada wyzwanie, gdyż moje ręce są w opłakanym stanie pod względem nawilżenia.

Skład: Aqua, Persea Gratissima Oil, Caprylic/Capric Trigliceride, Cocos Nucifera Oil, Glycerin, Polygrycelyr -3 Methylglucose Distearate, Butyrospermum Parki Butter, Gryceryl Stearate, Sodium Lactate/Sodium PCA/Glycine/Fructose/Urea/ Niacinamide, Inositol, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Stearyl Alcohol, Aloe Barbadenis Extract, Panthenol, Cyclomethicone, Parfum, Methylchloroisothiazollinone, Methylisothiazolinone  - jak na krem do rąk dla mnie skład dosyć przyjemny.
Właściwości: nawilżenie, odżywienie, zmiękczenie naskórka.




Żel do mycia twarzy (cera sucha) z ekstraktem z aloesu

Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Polyquaternium-7, Aloe Barbadensis Gel, Panthenol, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Lactid Acid, Sodium Chloride, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Polysorbate 20, Parfum, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglicerin, CI 19140, CI 42051 - na początku składu dosyć łagodne substancje myjące, jest mój ulubiony aloes i tego będę się trzymać.

Sugerowane właściwości: delikatne, skuteczne oczyszczanie twarzy.