Kolorówka - Róż z jedwabiem i witaminą E, Wibo
11:22
Nic w makijażu nie potrafi dodać dziewczęcości i lekkości tak jak róż. Jednak bardzo często zdarzają się przypadki, gdy nieumiejętnie zastosowany, wręcz przeciwnie, przytłacza i daje przerysowany efekt.
W wyniku wielu prób znalazłam swój ulubiony kosmetyk tego typu oraz sposób aplikacji dzięki czemu twarz uzyskuje świeży, młodzieńczy rumieniec :)
Próbowałam kilku rodzai róży, moim ulubionym stał się ten z Wibo. Zakupiłam go kiedyś za nieduże pieniążki podczas trwania -40% na kolorówkę w Rossmanie.
Cechy produktu:
- jedwabisty w konsystencji (nadający uczucie gładkości),
- pozwala na dozowanie intensywności,
- dosyć bogata gama odcieni (od zimnych do ciepłych),
- trwały.
Najlepszy efekt osiągam na dokładnie zmatowionej, pokrytej pudrem w kamieniu, powierzchni policzków. Nałożony bezpośrednio na podkład o właściwościach nawilżających/rozświetlających może tworzyć plamy, ale to nie wada produktu, działo się tak przy używaniu róży różnych marek.
- trwały.
Najlepszy efekt osiągam na dokładnie zmatowionej, pokrytej pudrem w kamieniu, powierzchni policzków. Nałożony bezpośrednio na podkład o właściwościach nawilżających/rozświetlających może tworzyć plamy, ale to nie wada produktu, działo się tak przy używaniu róży różnych marek.
Posiadam dwa jego odcienie: 01 - typowy, chłodny róż oraz ciepły bliższy brzoskwiniowemu.
Pomimo tego, że moja skóra gra w barwach ciepłych (powinnam dobierać róż w odcieniu brzoskwiniowym) ja zakochałam się w tym o tonach chłodniejszych - nr 01 (na fot. po prawej).
Biorąc pod uwagę cenę, wydajność oraz efekt jaki ten róż pozostawia na twarzy jest według mnie godny uwagi.
Jaka jest wasza opinia na jego temat?
0 komentarze