Pierwsze wrażenie - Żel maseczka FlosLek, seria do skóry z problemami naczyniowymi

13:14

Lubię delikatne produkty na bazie naturalnych ekstraktów, wyciągów w pielęgnacji.
Taki żel wydał mi się czymś idealnie dla mnie - lekka formuła, nadająca się do zastosowania w metodzie nakładania wielu produktów od najlżejszego do najcięższego, stosunkowo naturalny, krótki skład i jeszcze wzmacniający moje słabe naczynia krwionośne. Do tego składniki aktywne takie jak: ekstrakt z kasztanowca (popularne antidotum na pajączki), arniki górskiej, fiołka trójbarwnego (wzmacniające ścianki naczyń krwionośnych) oraz prowitamina B5 (1%) nawilżająca i wygładzająca skórę.
Biorę!


Skład:


Rozpoczęłam od zastosowania rano.
Pomimo gęstej konsystencji fajnie się rozprowadza, nie ma nachalnego zapachu, ale zostawia na skórze lekką powłokę.
Pomyślałam - ten żel na pewno jest doskonały pod makijaż! Otóż NIE.
Przy nakładaniu podkładu zaczynał się rolować. Rozsmarowywanie zastąpiłam wklepywaniem gąbeczką i efekt był nieco lepszy. Usunęłam suchym pędzlem zrolowane resztki i pozostawiłam makijaż na twarzy. O dziwo pomimo tego początkowego rolowania codzienny makijaż nałożony na ten żel utrzymywał się bardzo dobrze, mat i estetyczne wykończenie makijażu były zauważalne cały dzień.
Następnego dnia powtórzyłam proces tylko z innym podkładem, przy rozprowadzaniu znów żel spowodował rolowanie, ale makijaż o dziwo wyglądał cały dzień korzystnie.

Mimo wszystko zrezygnowałam z nakładania tego żelu na dzień pod makijaż, fakt rolowania był bardzo uciążliwy.

Po kilkukrotnym zastosowaniu żelu maseczki FlosLek na noc jestem zadowolona z tego wstępnego efektu. Formuła jest lekka, szybko się wchłania, bez problemu mogę nałożyć na ten produkt jeszcze serum i cięższy, bogaty krem - współgrają ze sobą idealnie. W porównaniu do nakładania pod podkład problem rolowania NIE występuje.

Rano po przebudzeniu cera jest promienna i nawilżona, nie pojawiają się jak dotąd żadne zaskórniki czy rozszerzone pory, cera nie jest zaczerwieniona.

Na ewentualne efekty działania składników aktywnych z pewnością będzie trzeba jeszcze poczekać.
Producent obiecuje:
- nawilżenie,
- złagodzenie podrażnień,
- uelastycznienie skóry,
- zredukowanie skłonności do rozszerzeń naczyń krwionośnych.

Zobaczymy na jak długo wystarczy i czy nadal będzie służył mojej cerze po dłuższym stosowaniu. To w zderzeniu z rzeczywistością za jakiś miesiąc-dwa.

Jeżeli jest ktoś kto ma większe doświadczenie z tym produktem proszę o wskazówki. Może istnieje jakiś skuteczny sposób nakładania go pod makijaż?

You Might Also Like

0 komentarze

Subscribe