Pierwsze wrażenie - Argan & Neroli, Organiczne serum do twarzy z olejkiem arganowym i witaminą E, Stara Mydlarnia

20:45

Jestem fanką dosyć naturalnej pielęgnacji, ta sfera dbania o siebie jest dla mnie najciekawsza. Makijaż i strój kreują nasz wygląd, jednak uważam, że warunkiem promiennego wyglądu jest to co robimy dla ciała, gdy nikt nie patrzy ;).


W drogerii moją uwagę zwróciło serum Starej Mydlarni. 
Skuszona naturalnym składem i ceną (30 zł) zakupiłam je bez zastanowienia. 
Do wyboru było wiele opcji jeżeli chodzi o składniki, ja postawiłam znów na olej arganowy oraz witaminę młodości (wit. E). 


Bardzo ciekawa byłam także tego z witaminą C, jednak jak zawsze obawiałam się utlenienia i ulotnienia się jej z kosmetyku.
Jeżeli chodzi o rozjaśniające, wzmacniające naczynka serum z witaminą C wolę wykonywać je w zaciszu własnej kuchni na bieżąco, by mieć pewność, że ta skłonna do 'ucieczki' witamina będzie obecna w moim kosmetyku.

Do rzeczy. Stosuję serum dopiero od tygodnia, dlatego nie będę wydawać pełnej opinii, lecz opiszę moje pierwsze wrażenie.


Opakowanie:

Jak w przypadku większości tego typu kosmetyków, które wybieram - szklana buteleczka z atomizerem w postaci pipety. Dużą zaletą jest ciemna barwa szkła, która chroni kosmetyk przed często szkodliwym dla składników aktywnych działaniem promieni słonecznych. 
Estetyczna, wygodna aplikacja.

Wszystko to daje mi odczucie stosowania luksusowego kosmetyku.

Konsystencja:

Jest oczywiste, że konsystencja niniejszego serum jest oleista i bardzo treściwa. Jak większość tego typu kosmetyków pozostawia na skórze delikatnie tłustą warstwę.

Stosowanie:

Ja to organiczne serum stosuję głównie na noc. Po nałożeniu delikatnie wmasowuję je w skórę, nie wchłania się całkowicie - pozostawia lekko tłustą warstwę
Po przebudzeniu skóra jest dobrze nawilżona i gładka, mam wrażenie, że jakby bardziej świetlista
Zmuszona jestem stwierdzić, że pomimo naprawdę fajnego działania nie jest to efekt zachwycająco różny od innych produktów tego typu - na większość kosmetyków oleistych (zwłaszcza na olej arganowy) moja skóra reaguje bardzo dobrze. 
Jak to bywa u mnie z olejami wstępnie mogę stwierdzić, że nie sprawdza się pod makijażem.


Charakterystyka produktu, działanie:

- dobrze nawilża,
- nie zapycha, nie powoduje wysypu drobnych krostek (a działo się u mnie tak np. po natłuszczającym kremie z Ziai med),
- rozświetla i odżywia cerę - skóra gładka, jasna,
- przyjemny zapach za sprawą olejku z neroli,
- treściwa forma (dosyć gęsty przez co wydaje się wydajny - już 3-4 krople wystarczają mi na pokrycie całej twarzy i szyi).


Samo posiadanie przez ten kosmetyk naturalnego i opartego na składnikach aktywnych składu kwalifikuje go u mnie jako bardzo dobry - silnie wierzę w dobroczynne działanie olejków i witamin na skórę.
Jeżeli już podczas pierwszych zastosowań wszystko było z moją skórą w porządku to oznacza, ze dłuższe stosowanie może tylko przynosić coraz to lepsze efekty.
Nawilżanie i odżywianie tego typu zawsze powinno służyć skórze, myślę, że takie kosmetyki nie mogą szkodzić lecz pomagać :)!

Czy ktoś z Was jest w bardziej zaawansowanych testach i może podpowiedzieć czego jeszcze można spodziewać się tym kosmetyku:)?

You Might Also Like

0 komentarze

Subscribe