Kosmetyki z kozim mlekiem Vellie / V.Laboratories

11:11

Zapraszam Was dziś do zapoznania się z moją opinią na temat kosmetyków marki Vellie od V.Laboratories należących do tych, których zadaniem staje się dbanie o oczyszczenie oraz nawilżenie ciała i dłoni.

W moich dłoniach znalazły się:
1) Odświeżający mleczny żel pod prysznic działać ma oczywiście oczyszczająco, ale także nawilżająco bez pozostawiania nieprzyjemnego odczucia ściągnięcia.
2) Odżywczy krem do ciała, który poprzez swoją bogatą formułę zapewniać ma satysfakcjonujący poziom nawilżenia, odprężenia, ale także odżywienia skóry dzięki czemu będzie pełna blasku, sprężysta i gładka.
3) Nawilżający krem do rąk, którego zadaniem jest ochrona delikatnej skóry, delikatne nawilżenie bez obciążenia i łagodzenie podrażnień.


Poznaliście już sugerowane właściwości kosmetyków, które Wam dziś przedstawiam, także możemy przejść do ich weryfikacji :). 
Produkty te należą do tych, których działanie można poznać dosyć szybko, także muszę zaznaczyć tutaj, że stosuję je od dwóch tygodni i na podstawie takich testów chce zapoznać Was z moimi odczuciami na ich temat.


Zacznę tutaj od żelu pod prysznic.

Skład żelu jest typowo drogeryjny, pierwsze miejsca zajmują substancje myjące i spieniające.

Konsystencja: gęsta, nie spływa z dłoni w tempie ekspresowym, ze względu na te zalety produkt okazuje się bardzo wydajny.

Zapach: mleczny, dosyć słodki.

Zastosowanie / Działanie: 
Żel stosuję w wieczornym bądź porannym prysznicu - to rzecz oczywista. Aplikacja przy pomocy opakowania jest bardzo wygodna, wydobywa się z niego pożądana ilość produktu.
Jak już wspominałam dużą zaletą jest gęstość żelu, co wpływa na wydajność i uzyskanie odpowiedniego oczyszczenia przy użyciu niewielkiej ilości kosmetyku.
Sam prysznic z użyciem produktu jest bardzo przyjemny, zapach otula i nieprzesadnie perfumuje ciało.

Po użyciu na skórze nie występuje żadne podrażnienie, jej powierzchnia nie swędzi, ani nie piecze, jak bywało u mnie w przypadku kilku innych pokrewnych produktów, nie występowało też uczucie silnego ściągnięcia, jednak nie odnotowałam też jakiegoś specjalnego odczucia nawilżenia. 
Żel pod prysznic dobrze oczyszcza, miło się pieni i pozostawia na skórze delikatny, nieciężki, miły zapach.

Pojemność: 500 ml
Cena: ok. 10 zł



Teraz zapraszam kilka słów o kremie do rąk.

Skład oparty jest na wodzie, glicerynie, parafinie i niestety wysokie miejsca zajmują w nim wszelakie parabeny. Jeżeli chodzi o pielęgnację dłoni nie stanowi to dla mnie szczególnej przeszkody jednak dla osób ceniących uniknięcie tych składników nawet na tak niewielkiej powierzchni ciała nie będzie to dobry wybór.


Konsystencja: lekka jednak zwarta i gęsta

Zapach: charakterystyczny dla całej serii, mleczny, słodki.

Zastosowanie / Działanie:
Krem stosuję głównie w trakcie dnia ze względu na jego dobre właściwości wchłaniania się w skórę, brak pozostawiania tłustego filmu, a także miły aromat, który pomimo słodkości znajduje się na tak niewielkiej powierzchni skóry, że znacząco mi nie przeszkadza (miewam problemy ze słodkimi zapachami), a umila zastosowanie.
Gęsta konsystencja znów sprawia, że produkt przynależy do tych wydajnych - wystarczy niewielka ilość, aby uzyskać efekt dobrego nawilżenia.

Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 7 zł



Odżywczy krem do ciała stałby się jednym z moich faworytów tego miesiąca pod względem działania, przystępnej ceny i treściwej konsystencji, jednak nie znalazł się w tej puli produktów ze względu na męczący mnie, zbyt intensywny zapach, który na mojej skórze utrzymuje się bardzo długo. Sama ta woń jest przyjemna, ale nie w tak dużym natężeniu jak po nałożeniu produktu na całe ciało - w zastosowaniu na dzień jest ona przeze mnie znacznie bardziej tolerowana.

Konsystencja: bardzo gęsta, treściwa, zbita - taka jaką lubię!

Zapach: mleczny, słodki, w moim odczuciu dosyć ciężki zwłaszcza w zastosowaniu na całe ciało na noc.

Zastosowanie/ Działanie:
Ten krem do ciała jest znacznie bardziej treściwy od kremu do rąk tej serii, nie ma opcji o posądzenie producenta o rozlanie tego samego produktu do dwóch pojemniczków i nazwanie innym mianem, zauważalna jest w nim taka jakby mięsistość. Poziom nawilżenia i zauważalnego odżywienia jest bardzo wysoki jak na typowo drogeryjny produkt. Podczas aplikacji czuć, że produkt od razu zmienia oblicze naszej skóry, staje się ona gładka, jakby doraźnie jędrniejsza i o ładniejszym kolorycie - widocznie nawilżona. Kosmetyk nie maże się jak smalczyk tylko przyjemnie wchłania przy każdym pociągnięciu dłonią.

Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 10 zł



Moja skóra jesienią i zimą staje się bardziej wymagająca, przesuszona także potrzebuje zbilansowanej pielęgnacji, a ta właśnie stała się łatwo osiągalna z produktami Vellie z kozim mlekiem. Balsam o treściwej konsystencji doskonale koił i nawilżał skórę na długo, żel pod prysznic przyjemnie odczyszczał i dawał pozytywne odczucia podczas seansu pielęgnacyjnego, krem do rąk łagodził, nawilżał oraz fajnie się wchłaniał - przeszkodą w 100% miłym stosowaniu stał się jednak zbyt słodki, jak na mój gust, zapach serii. O ile ta słodka, początkowo przyjemna woń sprawdza się przy żelu pod prysznic, który pozostawia tylko lekki, miły jej eter, tak balsam dokłada do tego zbyt intensywną dawkę słodkości, która przy zastosowaniu na noc powoduje u mnie ból głowy.

Podsumowując dla osób lubiących mocne zapachy o słodkich nutach wybór tych kosmetyków to bardzo korzystna alternatywa - przyjemne działanie w dobrej cenie :).
Jeżeli jesteście nimi zainteresowani jeżeli chodzi o zakupy stacjonarne ponoć dostępne są/były w Biedronce - cena każdego z nich to nie więcej niż 10 zł.

You Might Also Like

0 komentarze

Subscribe