Nowości pielęgnacyjne - Spa&Fit
16:20Dziś pragnę zapoznać Was z nowościami kosmetycznymi, które już od jakiegoś czasu planowałam wprowadzić w zakresie swojej pielegnacji bądź powrócić do ich stosowania. Jak to u mnie zwykle bywa nowe nabytki pochodzą ze strony z naturalnymi kosmentykami Spa&Fit.
1) Mydło czarne 100% naturalne - Nacomi.
Pierwsze wrażenie - dogłębne oczyszczenie!
Dotychczas myślałam, że jest to mydełko do codziennej pielegnacji, jednak jego działanie jest bardzo silne - w sam raz na seanse z dokładnym oczyszczaniem cery przy pomocy naturalnych maseczek.
Produkt doskonale przygotowuje skórę do kolejnych zabiegów pielęgnacyjnych - mam wrażenie, że składniki zawarte w produktach, które stosuje po peelingu takim mydełkiem wchłaniają sie ekspresowo i skóra czerpie z nich więcej wartości.
Już je uwielbiam!
Będę traktować je niejako jak peeling enzymatyczny.
Zamierzam wdrożyć je do naturalnej pielęgnacji z masłem Shea oraz masłem kakaowym.
2) Jak wiecie bardzo lubię peelingi cukrowe.
W moje rece wpadł Pomarańczowy peeling cukrowy z masłem shea - Nacomi.
Pierwsze wrażenie - silne nawilżenie, natłuszczenie i piekny naturalny zapach!
Dotychczas używałam peelingów cukrowych, które wykonywałam samodzielnie w zaciszu własnej kuchni, moim ukochanym jest ten kakaowy z oliwą z oliwek. Do tej pory uważałam go za najbardziej odżywczy dopóki nie użyłam tego z Nacomi - po zastosowaniu nie muszę już balsamować ciała (opcja dla leniuszka), gdyż skóra jest wystarczająco mocno nawilżona i delikatna w dotyku. Nie występuje uczucie ściągnięcia skóry.
Skomponuję go z pomarańczowym mydełkiem Alterra oraz olejkiem neroli SM.
Prysznic po takim seansie jest usmarowany i tłusty ;) ale przyzwyczaiłam się do takiego efektu już przy stosowaniu tego domowego specyfiku :)
3) Glinka biała, Nacomi - o glince tej pisałam już wielokrotnie. Zamierzam stosować ją w ramach lekkiego oczyszczenia cery i delikatnego złuszczenia martwego naskórka.
Jest to mój produkt 'must have'.
4) Narzekałam, że do tej pory jeszcze nigdy nie miałam bezpośredniej styczności z produktami tołpa, tak więc postanowiłam wypróbować coś z ich oferty.
Tołpa botanic Ujędrniający sorbet nawilżający z wyciągiem z dębu paragwajskiego.
Pierwsze wrażenie - ładnie pachnie, woń utrzymuje się bardzo długo, chwilowo nawilża, ale efekt ten po chwili znika - nie wiem jak z działaniem ujedrniającym - okaże się za jakiś czas. Jak na razie nie polubiłam sie z nim zbyt mocno.
5) Orientalne bogate masło z różą japońską i liczi, Orientana.
Co jakiś czas sukcesywnie będę informować Was o efektach stosowania powyższych produktów dostarczając bardziej szczegółowych informacji.
Co do zakupu muszę przyznać że asortyment sklepu Spa&Fit jest bardzo bogaty. Przyjemne jest to, że do przesyłki dołączane są próbki produktów, by móc sprawdzić ich działanie przed kolejnym, ewentualnym zakupem. Szczególnie kusi mnie jeszcze Organiczny peeling kokosowy z ich oferty, zresztą - na co ja nie mam ochoty z tych cudowoności ;).
Kosmetyki można zakupić TUTAJ:
Co myślicie o takiej alternatywie dla kosmetyków naturalnych?
Pozdrawiam Was ciepło, Strudelka
0 komentarze