Gdy zbliżają się święta.. to można trochę popuścić wodzę fantazji nie tylko w dekoracji wnętrza, ale i w kuchni. Dziś przepis na pyszne kruche ciasteczka, które można później przemienić w dobrą zabawę dekorując je w wybrany sposób.
Sprawdźcie jak dzieje się to u mnie;)!

Składniki:
230g mąki pszennej
180 g chłodnego masła
90 g cukru pudru
1 łyżka cynamonu
odrobina soli
40 g mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej
pół łyżeczki proszku do pieczenia (opcjonalnie)
garść migdałów
garść orzechów włoskich

Do zdobienia:
opakowanie lukru
opakowanie mlecznej czekolady

Sposób przygotowania:
Migdały i orzechy włoskie miksuję bardzo drobno w peerelowskim młynku do kawy mojej mamy ;) jest to dobry sposób.
Wszystkie składniki umieszczam na stolnicy, rozpoczynając od mąki, do niej wrzuam masło i siekam je nożem, aby łatwiej poddawała się 'wyrabianiu' w cieście. Wszystko zagniatam na gładkie, mało kleiste ciasto.
Rozwałkowuję na grubość 5 mm i wykrawam z ciasta różne wzory wg uznania :)
Po ostygnięciu fantazyjnie dekoruję. Piec w 170 st. przez 15 min.

Wykonywanie takich ciasteczek nastraja już świątecznie i stwarza miłą atmosferę. Najprzyjemniejsza częścią jest oczywiście samo ozdabianie i jedzenie :)

Pyszny smak połączony z dobrą zabawą!


Ciasteczka te goszczą na moim świątecznym stole już ok 3 lat. Stanowią nie tylko słodką przekąskę, ale także urokliwą ozdobę.

A Wy jakie wypieki lubicie, aby zimowemu/świątecznemu okresowi nadać uroku?